Jestem zdolowana. Mój invisalign wydaje się nie mieć końca. Dziś zaczynam 4.nakładkę. Dopiero 4. Mam ich w sumie 46. Nie zrobiłam nawet 10%. Chciałabym przyspieszyć leczenie, przestać myć zęby po każdym posiłku, kupić kawę na mieście i nie odmawiać gdy mnie ktoś częstuje cukierkiem. Tak wolno to się wlecze... Efektów oczywiście póki co nie widać, może za 10 czy 20 nakładek zobaczę jakiś efekt...Eh.. smutno mi. Choć powinnam się cieszyć, że wreszcie zaczęłam leczenie, że mnie na nie wreszcie stać, że to tylko półtora roku, może dwa..
No comments:
Post a Comment